Świadczenia po narodzinach dzieckaw Norwegii???? - Norwegia - s2

Może ktoś mi pomoze! Urodziłam dziecko w POlsce, mąż pracuje w Norwegii. Po porodzie miał zwolnienie lekarskie tylułem opieki nad zona i pozniej ok 30 dni opieki nad dzieckiem. Mamy teraz problem bo nav wymaga jeszcze dodatkowych uzasadnięć tych zwolnień. Prawdowodobnie jeszce jakies pismo trzeba napisac do Nav. szukam czegos na stronie Navu ale z marnym skutkiem. POOOOmożcie

Będziesz mogła pobierać zasiłek rodzinny na dziecko w wys. 970 NOK miesięcznie . Listę potrzebnych dokumentów znajdziesz tutaj: www.mojanorwegia.pl/zasilek-rodzinny/zasilek-rodzinny.html . Jeśli będzie potrzebne jakieś tłumaczenie zachęcam do kontaktu mailowego na tlumacz@multinor.no .

Moze potrzebuja tylko twoje oswiadczenie? Powiedzieli ze masz wypelnic ich druk? Byc moze wystraczy zaswiadczenie od polskiego lekarza ze mialas jakies tam komplikacje poporodowe i maz mial na ciebie zwolnienie.

Mefistofeles nie mam pojecia czy wogle wypłacą nam za to chorobowe! pierwsze pismo z Nav dostał mąż to własnie ze potrzebują dodatkow od lekarze zaświadczenia z jakiego powodu wystawił do zwolnienie. nie zdarzył mąz wysłac do Nav tego zaświadczenia a za tydzien przyszło nastepne pismo, ze nie wypłacą tych zwolnienia gdyz one nie dotyczą męża, ze to nie on był chory. JUz nie wiemy co robić, pomino tego ostatniego pisma wyslemy e zaświadczenia lekarskie. Tlko czy to ma sens!!!

Nie wiem, czy ma sens. NA PRAWDE TRUDNO MI COKOLWIEK DORADZIC. Moze dobrze by bylo zadzwonic do jakiegos polskiego lekarza tu w NO i zapytac sie czy Norwegia praktykuje zwolnienia lekarskie "na zone", bo moze tu nie ma czegos takiego. Powiem ci ze jestem tu juz prawie rok, mam wybranego lekarza ale jeszcze tam nie bylam i dzieci tez nie byly, nie potrzebowalam zwolnien. A lekarstwa przywoze z PL i corka dwuletnia byla dwa razy przeziebiona z objawami takimi jak w Polsce, sama ją wyleczyłam, zadzwonilam tylko do pediatry z Polski aby sie upewnic. W Norwegii trzeba nauczyc sie zyc, i przejsc do porzadku dziennego, ze oni nigdy nic nie wiedza, nie maja pojecia jakie druki itp.

HEJ! przypuszczam ze to podobny przypadek jak mojego kolegi ktory chorowal na przepukline-nav tez zarzadal jakgdyby uzasadnienia zwolnienia(wg glupie) i kolega poprostu skserowal karte choroby lekarz to opieczetowal i przetlumaczyl i przysieglego tlumacza. Dodam jeszcze ze wczesniej uzyskal zgode na operacje w polsce ze wzgledu na brak opieki w norwegi w okresie rekonwalenscencji po szpitalnej. w przypadku dzidzi pewnie chca wiedziec czy meza opieka nad toba byla konieczna.Niestety nie wszystko jest tutaj madre chociaz pewnie gdyby tego nie robili polowa polakow siedzialaby w domach na zwolnieniach.